Historia żywieckiego Schroniska rozpoczęła się przy ul. Batorego, gdzie mieściło się pierwsze Przytulisko. Ale niestety psi i koci los nie był zbyt łaskawy. Zapadła decyzja o likwidacji tego azylu.
W 1991 roku zostaje otwarte nowe Schronisko dla Zwierząt przy ul. Świętokrzyskiej. Wszystko jest bardzo skromne, ale psie i kocie sieroty mają tu schronienie i pełną miskę oraz serce ludzi, którzy się nimi zajmują. Przez wiele lat placówka ta była utrzymywana z prywatnych środków. Od sześciu lat przejęło ją Miasto Żywiec i jest obecnie jego zarządcą. Jednak nie pozostawiamy w potrzebie zwierząt spoza miasta. W schronisku pracują 3 do 4 osób, które zajmują się zwierzętami. Jest też stała opieka weterynaryjna, której celem jest leczenie profilaktyczne, sterylizacja i szczepienia. Na terenie schroniska organizowane są wycieczki dzieci i młodzieży oraz lekcje edukacji humanitarnej. Zaprzyjaźnione szkoły przychodzą do zwierzaków z prezentami, za co w imieniu naszych podopiecznych serdecznie dziękujemy. Współpracujemy z innymi schroniskami w Polsce i wymieniamy doświadczenia. Nawiązaliśmy w 2001 roku współpracę z organizacją działającą na rzecz zwierząt OTOZ- "Animals"(Ogólnopolsie Towarzystwo Ochrony Zwierząt - Animals.) i z najstarszą organizacją na świecie RSPCA(Królewskie Towarzystwo Zapobiegania Okrucieństw wobec Zwierząt w Wielkiej Brytanii). Nasze osiągnięcia w ostatnich latach to: zorganizowane w październiku Dni Dobroci dla Zwierząt, gdzie odwiedzają nas mieszkańcy naszego miasta oraz Koncerty charytatywne. Co roku staramy się organizować akcje pomocy dla azylu, by jego mieszkańcy byli szczęśliwi. Ale szczęście dla psich i kocich sierot to NOWI WŁAŚCICIELE, którzy będą ich kochali, dlatego współpracujemy z mediami, by poprzez nie zwiększyć liczbę adopcji zwierząt. "Dobre schronisko to takie, w którym nie ma psa ani kota , bo mają swoich nowych właścicieli i swoje upragnione domy". Dlatego Schronisko dla Zwierząt w Żywcu przystąpiło do Ogólnopolskiej Kampanii Adopcyjnej-Wiosna 2004. "Adoptując mnie ratujesz mi życie". "Tylko co drugi pies i co czwarty kot trafiający do schroniska znajduje nowy dom".
Dziękujemy wszystkim za wszelką pomoc okazaną naszym podopiecznym.
"Trzeba być odpowiedzialnym za to co się oswoiło". /fragm. "Małego Księcia"/